Modulové setkání v Suchdolu nad Odrou 24-26.03.2017r.

W pierwszy wiosenny weekend czescy modelarze z grupy Moduly Olomouc razem z grupą Modelová železnice Mohelnice organizowali zamknięte spotkanie w domu kultury w miejscowości Suchdol nad Odrou (ok. 70km od granicy). Na to spotkanie została również zaproszona Śląska Grupa TT, lecz tydzień później organizowaliśmy swoje spotkanie w Pietrowicach Wielkich, a 2 tygodnie wcześniej duża część osób jechała na spotkanie w czeskiej miejscowości Zákupy. Ze względu na odległość ja wybrałem udział w Suchdolu. Oprócz mnie miało jechać jeszcze dwóch kolegów z synami, lecz z powodu choroby Dawid nie mógł jechać. Ostatecznie Polskę reprezentowałem ja ze swoim szlakiem jednotorowym oraz Piotrek opiekujący się stacją Grabie Stare razem z synem. W sobotę na kilka godzin przyjechali również Adrian z Bernadetą.
Po spakowaniu wszystkiego do naszej Pandy wyruszyłem z domu ok. godz. 15:15 i postanowiłem jechać drogą przez Pszczynę, Strumień, Zebrzydowice, Karwinę i Ostrawę uważając, by nie wjechać w Czechach na autostradę. Jedyne trudności jakie napotkałem, to korek w Pszczynie i ostatecznie dojechałem do celu o godz. 18. Chwilę po mnie przyjechał Piotrek. Po wypakowaniu wszystkich rzeczy przystąpiliśmy do montażu naszej części makiety. Cały układ był gotowy ok. godz. 21, a niecałą godzinę później już odbył się pierwszy próbny przejazd lokomotywą po całej makiecie. Na szczęście przez moje łuki, które po raz pierwszy opóźniły dom, Bardotka przejechała bez problemów. Niestety na stacji Grabie Stare okazało się, że na jednym przejściu zwrotnicowym była odwrócona polaryzacja i o ile jazda na wprost nie sprawiała żadnych problemów, o tyle jazda po torze zwrotnym była praktycznie niemożliwa i lokomotywy trzeba było tam przepychać, co trochę nam utrudniło pracę następnego dnia podczas jazd rozkładowych. Po zakończeniu tych prac nastąpiła mała integracja i około północy udaliśmy się spać
W sobotę obudziliśmy się przed godziną siódmą i po zjedzeniu śniadania postanowiliśmy się udać na dworzec kolejowy, który znajdował się niecały kilometr od domu kultury. Na dworcu spędziliśmy ok. 50 minut i uchwyciliśmy kilka pociągów towarowych i pasażerskich, po czym udaliśmy się jeszcze do sklepu spożywczego. Na salę wróciliśmy po godzinie 9 i jeszcze trwały ostatnie przygotowania przed rozpoczęciem jazd rozkładowych (tj. rozstawianie taboru i sprawdzanie DCC). Ostatecznie po 10 odbyła się odprawa z wyjaśnieniem wszystkich zasad przyjętych na tym spotkaniu po czym ruszyliśmy. Ze względu na problemu z rozjazdami na stacji postanowiłem pomóc Piotrkowi w jej obsłudze. Większość rozkładu na naszej nitce była luźna, lecz były 2 momenty, w których w krótkich odstępach przyjeżdżały 2 pociągi towarowe, które należało rozrządzić w międzyczasie przepuszczając pociągi osobowe. Początkowe rozstawienie wagonów i przypisanie ich do konkretnych pociągów z jakimi mają wyjechać wymagało przemyślenia wszelkich manewrów, żeby ustawić wagony w odpowiedniej kolejności, ale mimo wszystko nie było większych opóźnień na naszej stacji. W spokojniejszych chwilach przeszedłem się wzdłuż makiety robiąc zdjęcia i filmując przejeżdżające pociągi. O godzinie 14 nastąpiła przerwa na obiad, który przygotował jeden z czeskich kolegów. Po obiedzie kontynuowaliśmy jazdy rozkłądowe. Po zakończeniu sesji rozpoczęły się "wolne jazdy". Ja postanowiłem trochę rozruszać swoją EU05 ze składem pośpiesznym. Podczas jazdy powrotnej na stacji Hronov dołączono mi jeszcze 8 wagonów i jako "fotovlak" przejechałem jeszcze do drugiej pętli. Wolne jazdy trwały już do końca dnia.
W niedzielę ponownie wstaliśmy przed 7 rano (a noc była teraz godzinę krótsza) i po śniadaniu oraz sprawdzeniu, czy cały tabor znajduje się tam, gdzie powinien po 9 ruszyliśmy z kolejną sesją rozkładową. Ja postanowiłem obsługiwać Grabie Stare, a Piotrek z synkiem prowadzili pociągi. Do około 14 skończyliśmy cały rozkład, po czym udaliśmy się ponownie na obiad. Po obiedzie nastąpił demontaż makiety, który trwał ok. 1,5 godziny. Po spakowaniu wszystkich swoich rzeczy i pożegnaniu z pozostałymi uczestnikami o godzinie 16 wyjechałem do domu taką samą drogą, jaką jechałem do Suchdolu i ostatecznie o 18:20 przyjechałem do domu. Tym samym zakończył się kolejny wyjazd na spoTTkanie, które było pierwszym wyjazdem z nowymi modułami, a do tego pierwszym zagranicznym wyjazdem.
Zdjęcia z tego wyjazdu.
Filmy z tego wyjazdu.
Powrót do fotoraportów z wystaw i imprez modelarskich